10/12/15

To paradoks, że najzimniejszy i najciemniejszy miesiąc roku jest naszym czasem spotkań. Grudzień. Świąteczno-noworoczna tradycja intensyfikuje nasze kontakty, zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym. Biegamy na spotkania firmowe, charytatywne, rodzinne. W sposób planowany lub spontaniczny odnawiamy lub nawiązujemy więzi, częściej niż kiedykolwiek w ciągu roku. Jak u Fukuyamy, budujemy swój kapitał społeczny w skali prywatnej i zawodowej. W grudniu wysyłamy najwięcej wiadomości, używając wszystkich dostępnych mediów, skrzynki mailowe zapełniają się życzeniami, sieci komórkowe przenoszą największą w roku ilość połączeń głosowych i tekstowych, firmy kurierskie nie nadążają z dostarczaniem przesyłek. Ta potrzeba kontaktu nie wynika jedynie z przywiązania do tradycji, nota bene coraz bardziej skomercjalizowanej, to rzeczywista chęć podtrzymania więzi, zarówno prywatnych jak i biznesowych.

W tym gorączkowym czasie nam też udało się coś, co cenimy najbardziej – bezpośrednie i bardzo spektakularne spotkanie z naszymi klientami, przyjaciółmi i współpracownikami. Rocznicowe, bo z okazji kończącego się roku Jubileuszu XX-lecia Worldwide School. Uroczyste, bo w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, gdzie jednocześnie byliśmy partnerem wspierającym premierę Wesela Figara. Niesamowicie miłe, bo łączące w czasie i przestrzeni wiele ważnych dla nas osób i wątków. Dziękujemy za ten fantastyczny wieczór, a wszystkich tam obecnych i nieobecnych zapraszamy do innych, interaktywnych miejsc spotkań – na naszą stronę, profil na Facebooku. To są wiarygodne i dynamiczne miejsca, w których pokazujemy siebie i to co jest dla nas ważne. Nasza potrzeba poszerzania kontaktów nie oznacza jedynie chęci wpływu na potencjalnego klienta czy też promocji. To próba otwartości i pobudzenia zaangażowania, uwiarygodnienia dialogu społecznego, którego częścią jesteśmy.

(465)